Stawiam na relacje!

Artykuł i scenariusz zajęć. Autorka: Wioletta Szwebs

Wiele już napisano o pruskim modelu nauczania oraz o tym jak bardzo jest on nieprzystający do dzisiejszych realiów. Powstało też wiele naukowych teorii zawierających odpowiedź na pytanie: „co w zamian?”. Nie mam ambicji przedstawienia kompletnego rozwiązania problemów polskiej edukacji, ale mogę podzielić się swoim wieloletnim doświadczeniem związanym z budowaniem szkoły, w której wszyscy mogą czuć się ze sobą dobrze: uczniowie, nauczyciele i rodzice. Takie miejsce, traktowane jako wspólne dobro, musi opierać się na relacjach. Poniżej znajdziecie kilka dobrych praktyk, gotowych do użycia pomysłów, które pomogą Wam zintegrować całą szkolną społeczność.

Zacznijmy rok szkolny inaczej – wielka wyprawa!

Pierwszy dzień zajęć (tuż po rozpoczęciu roku szkolnym) wyruszcie na rajd klasowy. Zabierzcie ze sobą koce, piłki, gry planszowe i wyruszcie w teren.  Spędźcie ze sobą klika godzin, wspólnie bawiąc się, rozmawiając i wspominając wakacyjne przygody. Jest to czas integracji, poznania nowych osób w klasie i wspólnego planowania. Bardzo lubię te rajdy. To jest bardzo dobry moment na rozmowy z uczniami, na zaplanowanie nowego roku oraz bycie ze sobą.

Rodzice – pakujcie się, wyruszamy 😊

Niezwykle ważne dla mnie są relacje z rodzicami moich uczniów. Początek roku to dobry moment, aby je zbudować. Jak to zrobić? Zaproponujcie rodzicom swoich uczniów, wrześniową, wspólną wycieczkę. Pomysł ten podsunęła mi kilka lat temu mama jednego z moich uczniów. I tak we wrześniowy piątek pociągiem pojechaliśmy wspólnie na wieś. Nie była to wycieczka zorganizowana przez biuro podróży. O wszystko zadbaliśmy sami. Na miejscu było ognisko, pieczenie kiełbasek i wspólne aktywności.  Wycieczkę tę zorganizowaliśmy w piątek (rodzice wzięli sobie dzień wolny w pracy), ale równie dobrze można ją zorganizować np. w sobotę.

Koniec z „ocenowymi wywiadówkami”

Większość szkół już od dawna korzysta z dzienników elektronicznych, z których na bieżąco rodzice dowiadują się o m. in. ocenach swoich dzieci. Po co zatem robić wywiadówki, na których przekazujemy informację o nich? Od kilku lat w mojej szkole odbywają się wywiadówki „NIC o nas bez nas”, które prowadzą sami uczniowie. Nie ma na nich mowy o ocenach. Na spotkaniach tych uczniowie prezentują swoim rodzicom m. in. wyniki zrealizowanych przez siebie projektów, przygotowują dla nich różne aktywności, w których pokazują, czego się w ostatnim czasie nauczyły, co poznały, czym zachwyciły. Często pojawiają się tu interaktywne quizy stworzone przez uczniów (np. w Kahoot i Quizizz), w które grają sami rodzice (często podzieleni na zespoły). Pokazują także swoje pasje, zainteresowania i krótkie wystąpienia w stylu TEDx na wybrany przez siebie temat. Na każde takie spotkanie wybieramy jeden temat przewodni. Od czasu takiej formy zebrań bardzo lubię szkolne wywiadówki, a wszelkie rozmowy na temat ucznia prowadzę indywidualnie z rodzicami podczas konsultacji.

Wspólne akcje

Często angażujemy się z naszymi uczniami w różnego typu inicjatywy, akcje szkolne, ogólnopolskie/międzynarodowe. W szkole mamy takie stałe inicjatywy, w których biorą udział także rodzice. I tak np. tuż przed świętami Bożego Narodzenia organizujemy „Wieczór o zapachu mandarynek”. Wieczorem, w  salach spotykają się uczniowie, ich rodzice i wspólnie wykonujemy ozdoby świąteczne, które na koniec spotkania wieszamy na szkolnej choince. A wszystko to przy świątecznej muzyce i zapachu jedzonych mandarynek. Pachnie nimi w całej szkole 😊

Rodzice – zapraszają na lekcję/szkolenie

Kolejny pomysł na budowanie relacji to zorganizowanie lekcji, które prowadzą sami rodzice. Każdy wychowawca ma wśród rodziców specjalistów w różnych dziedzinach. Poprowadzenie lekcji, podczas której rodzice przekażą uczniom swoją wiedzę na wybrany przez siebie temat, to świetna sprawa! Rodzice mogą na takich zajęciach opowiedzieć o wykonywanym przez siebie zawodzie, czym się zajmują, na czym polega ich praca. Mogą także poprowadzić mini szkolenie, podczas którego uczniowie poszerzą swoją wiedzę w danym temacie. Na jednym z ostatnich takich spotkań, które udało mi się zorganizować przed pandemią, tata - informatyk pokazał moim uczniom możliwości pracy w chmurze. Umiejętności te wykorzystaliśmy podczas lekcji zdalnych.

Wspólne świętowanie

Na początku roku stwórzcie klasowy kalendarz świąt, które będziecie wspólnie celebrować. Mogą to być np. Święto Ciasta, Święto Dinozaurów czy Dzień żelków. Jak ma wyglądać klasowe świętowanie możecie zaplanować już na etapie tworzenia kalendarza (oczywiście tuż przed terminem modyfikując wspólnie ewentualne wcześniejsze ustalenia) bądź ustalić to tuż przez zbliżającym się świętem. Pozostawcie tu uczniom pole do działania. Opracowany kalendarz warto zawiesić w sali, aby nie zapomnieć o zbliżającym się święcie.

Zapraszam na herbatkę

Ustalcie ze swoimi uczniami tzw. przerwę herbatkową. Jest to przerwa, podczas której uczniowie mogą zrobić sobie herbatę czy kawę zbożową i wspólnie ją wypić. Może to być jedna przerwa w tygodniu, może dwie. Moi uczniowie na początku roku przynieśli kubki, które przechowujemy w specjalnej szafce. Tam też mamy zbiór herbat (dla każdego coś dobrego). To jest moment na wspólne rozmowy, na spędzenie ze sobą czasu. Czasami mamy do tego ciastka, czasami owoce. Czy może być coś lepszego niż ciepła owocowa herbata w zimowy poranek? Polecam!

Rodzice, zapraszamy do naszego świata

Tutaj specjalistami są uczniowie, którzy prowadzą szkolenia dla swoich rodziców. Zaczynamy od wywiadu. Wspólnie z uczniami ustalamy, kto z nich poprowadzi szkolenie i jaka będzie jego tematyka. Może to być np. szkolenie z podstaw programowania w Scratchu bądź w Minecrafcie, prezentacja kanałów na Youtubie, zaprezentowanie najnowszych młodzieżowych trendów w Internecie czy przeglądu najbardziej popularnych gier. A może ktoś z naszych uczniów tworzy wizualne notatki i to właśnie tę umiejętność chciałby pokazać podczas szkolenia. Kolejny etap to ustalenie harmonogramu szkoleń. W trakcie spotkania mogą się odbyć np. dwa moduły i tym samym dwa różne tematy. Warto tutaj ustalić z uczniami, ile potrzebują czasu na takim spotkaniu. Na szkolenie i do aktywnego uczestnictwa zapraszamy rodziców/dziadków. Polecam zadbanie tu o herbatę i ewentualne ciastka (każdy z nas lubi uczestniczyć w szkoleniach, gdzie mamy małe co nieco 😊). Duma rodziców, satysfakcja dzieci - gwarantowane!

Po co to Wszystko?

Aby proces nauczania był optymalny relacje pomiędzy nauczycielem a klasą muszą być dobre, także te pomiędzy samymi uczniami. Jak wyglądałyby lekcje, gdyby uczniowie kompletnie nie umieli się ze sobą porozumieć? Czy chcieliby przychodzić do szkoły, gdyby nie mogli liczyć na życzliwość i brak negatywnych emocji także na przerwach? A co z czasem po szkole? Na kogo można liczyć, gdy trzeba „dowiedzieć się co było na lekcjach”? Na klasowej grupie w komunikatorze, zawsze znajdzie się ktoś życzliwy. Ale to wszystko oparte jest na relacjach, o które należy odpowiednio zadbać. Także opiekunowie zaangażowani w życie szkoły, zainteresowani swoimi podopiecznymi i tym co robią na lekcjach będą wsparciem dla dzieci oraz samych nauczycieli. Wszyscy jesteśmy częścią tej układanki.  

Zachęcam do skorzystania ze scenariusz lekcji, który także pomoże zintegrować klasę: Reklama dźwignią handlu - lekcja kreatywności i współpracy

Artykuł jest jednym z cyklu materiałów przygotowanych przez naszych ekspertów na temat relacji. Zapraszamy do lektury pozostałych! 

Autorka: Wioletta Szwebs - nauczycielka matematyki i informatyki w Szkole Podstawowej nr 81 w Łodzi, edukatorka w programie “Informatyka bez granic”, trenerka Cyfrowego Dialogu. Wpisana przez Szerokie Porozumienie Na Rzecz Umiejętności Cyfrowych w Polsce na Honorową LISTĘ 100 osób, które w wybitny sposób przyczyniły się do rozwoju umiejętności cyfrowych w Polsce. Dodatkowo uhonorowana przez Kapitułę Konkursów Innowacyjnych tytułem Nowatora, Multiinnowatora, Lidera Edukacji oraz Organizatora Procesów Innowacyjnych. Liderka Łódzkiego Klubu Kodujących Nauczycieli i inicjatorka wielu jego przedsięwzięć.